Friday, 4 September 2009

Week 1

Some facts and figures about Brussels:*

- no of nights P has now spent in the tak zwany Capital Of Europe: 8

- no of weeks it will take for her internet to be connected: 2 (two!!! that's fourteen days! to bardzo niecywilizowany kraj)

- no of people P has heard talking in Polish on the phone in local wifi cafe: only 2. maybe three

(- no of hours P has spent in her local wifi cafe: A Lot.)

- minutes P lives from the Polish Embassy: max 5. Uhh... thanks for the info, Simplus GSM...

- no of bank accounts P has inadvertently opened in Belgium: 3. I think. They're all kind of attached.

- no of trees slaughtered in the making of said bank accounts: several thousand.

- no of nights spent in youth hostel while looking for flat: 3 (which is not that bad!!)

- waffle count (Liègois. Yeah there's a difference): 4. I think. Maybe five.

- beer count... uh divide Pi by seven, multiply by ten... oh look over there, a squirrel!

- number of megabytes of internet stolen from neighbours....many, guilt, guilt, guilt...

- number of times spoken Polish: none!! none, none, none. Smutno mi.

- number of peeing statues in central Brussels: 3, apparently: a boy, a girl and a dog. All that beer's gotta go somewhere.

- factor by which P's flat here is more expensive than her flat in Kraków: a zillion! an Actual Zillion...

- total laps of Parc Cinquantenaire jogged so far: 4. Honest! That's approximately half a lap per night so far.

- number of times P has missed Kraków, wished she were back in Kraków, fantasized about booking a flight back to Kraków...

Brussels is not quite so quirky as Kraków. But it has its moments. We'll see how this pans out. I'll keep you posted...

[ps: if anyone can post me the second part of Katarzyna Grochola's Anioły i żaby trilogy, I'd be very grateful... yes it's chick lit. I dobrze mi z tym!]



*the capital of Belgium, not the small green cruciferous vegetables

9 comments:

Anonymous said...

Mieszkasz w Belgii teraz?

pinolona said...

tak, jestem zaraz po przeprowadzce.
będę tu na rok (przynajmniej). Ale mam zamiar wracać często. trzeba ćwiczyć język polski!

Anonymous said...

Miwego roku w Belgii. Pozdrawiam.

Anonymous said...

Miłego roku w Belgii. Pozdrawiam.

pinolona said...

dzięki! :)

katy said...

Number of times spoken Polish after this weekend: One! (with more to come)

pinolona said...

Yay!!!! yes indeed, more to come :))

Anonymous said...

Smutno mi Boże!
Dla mnie na zachodzie rozlałeś tęczę blasków promienistych,
Przede mną w lazurowej wodzie gasisz gwiazdę ognistą,
i choć tak niebo mi złocisz i morze
Smutno mi Boże!
(Mam nadzieję, że Słowacki nie przewraca się w grobie jeśli został błędnie zacytowany, ale jest to chyba jeden z 2-3 fragmentów wierszy, które pamiętam z podstawówki, więc się powinien cieszyć zza grobu, że tyle lat za mną chodzi)!!!

pinolona said...

jak to piękny!! (musiałam prawie każde słowo szukać w słowniku, ale i tak jest piękny).
Mam nadzieje, że Słowacki spokojnie leże i cieszy się z pamięcią rodaków...
(tyle lat to znaczy dużo? czy to na pewno kompliment dla Słowackiego? :p)